Uwierz, że nie musisz wiedzieć.
Nie tyle, żeby nie poczuć się bezradnym.
Bezradnym w obliczu tego, co przyniesie życie.
Pogódź się więc z tym, że mało wiesz.
O Miłości. O Innych.
O tym, jak powinno wyglądać życie.
O tym, jak należy poprawić różne rzeczy.
Nie wiedzieć czegoś.
Iść lekko gotowym, aby w każdej chwili
wziąć na siebie to, co podyktuje życie.
Mieć puste ręce, aby móc przyłożyć je do serca,
gdy przybędzie smutek.
Pościelić łóżko, aby można było paść na nie
Jak we własne, pocieszające ramiona.
Odkryliśmy, że życie przeważnie jest spokojne.
Prosi, aby żyć według tego, co wiemy,
a jednocześnie tego samego się wyrzekać
Em Claire, " Życie przeważnie jesf spokojne"
Każdy z nas boi się o życie, gdy ma
do czynienia z tzw. "problemami". Dotyczą
one głównie zdrowia, pieniędzy oraz kontaktów międzyludzkich, ot taka
podstawowa trójka. Gdy na którymś z tych poziomów zachodzi ZMIANA,
wówczas pojawia się w naszym umyśle czerwona lampka z napisem PROBLEM. Jeśli sytuacja
dotyczy dwóch aspektów, mówimy, że jest NIEWIARYGODNIE
CIĘŻKO. Jeżeli wszystkie trzy poziomy jednocześnie szlag
trafia, wtedy już jest TOTALNY KATAKLIZM, nie pozostaje nic innego jak
umartwianie się nad swoim losem…przyjęcie postawy uciemiężonego przez los
cierpiętnika.
Zaraz, zaraz, poczekaj cofnijmy się
do początku...jedna zmiana to już problem? dlaczego? odpowiedz mi?....Czy
zmiany zawsze są złe?. Czy zmiana powinna budzić w nas strach, obawy,
niepokój? Człowiek, gdy słyszy to słowo - myśli sobie " znów
problemy, ehh czy zawsze muszę mieć coś na głowie?" i takie tam.
Dla nas to zmiana oznacza kłopoty, zaburzenie dotychczasowego spokoju,
harmonii, pewnego rodzaju dysonans, dyskomfort psychiczny, pojawienie się trudności.
Tymczasem przyjrzyjmy się wyrazom pokrewnym słowa zmiana; modyfikacja, metamorfoza, przekształcenie, transformacja, przemiana i moje ulubione PRZEISTOCZENIE ( tu odczuwam sferę sacrum).
Tymczasem przyjrzyjmy się wyrazom pokrewnym słowa zmiana; modyfikacja, metamorfoza, przekształcenie, transformacja, przemiana i moje ulubione PRZEISTOCZENIE ( tu odczuwam sferę sacrum).
Wniosek: zmiana nie jest pojęciem negatywnym, a raczej motorem do rozwoju, hmm?. Można by rzec w formie podręcznikowej regułki, że to przekształcenie sytuacji, położenia, warunków bytowych, czyli
ogólnie rzecz biorąc materialnych a także relacji międzyludzkich, w taki sposób
że są one nie tylko inne niż poprzednie, ale trudno w nich odnaleźć dotychczasową postać i
nie ma możliwości powrotu do tego, co przypominałoby stan wyjściowy. Warto zaznaczyć, że określenie "nie przypomina", nie znaczy,
że nie jest gorsza od stanu wcześniejszego lub tego tu i teraz, bądź ma mniejsze znaczenie i nie prowadzi do niczego pozytywnego. To wszystko kwestia mojego myślenia, a raczej postrzegania rzeczywistości. Nie
ukrywam, że ja reaguję tak reaguję. Dążąc wzwyż zdarza mi się zbłądzić,
nie ukrywam, że nie jest tak. Nie będę tu pouczać
i opowiadać niestworzonych mistyfikacji, jaka to ja jestem wszechwiedząca i
jakiego to poziomu już nie osiągnęłam...Bo nie jestem...tak naprawdę jedno się
czyta a inne się weryfikuje samemu w sobie. Ciebie też do tego gorąco zachęcam. Nie wierz na ślepo, przetwarzaj i wyciągaj sam wnioski.
Heraklit mawiał : "Panta rei“- wszystko płynie, wszystko
przemija, wszystko się zmienia.
Można wręcz powiedzieć, że wszystko przemija prócz zmiany. ZMIANA to jedno z elementarnych praw rządzących całą naturą, ona stanowi siłę napędową wszelkiego życia, bo bez niej nie ma rozwoju. Również w twoim życiu nieustannie zachodzą mniejsze i większe zmiany - nieraz niemal niezauważalne. Jedne są z twojej inicjatywy, inne spadają na ciebie nieoczekiwanie i niszczą ustalony porządek.
Nie zawsze ich pragniesz. Czasem zmiana wiąże się z głębokim kryzysem (pamiętaj Ty sam interpretujesz rzeczywistość). Jednak nawet te niechciane zmiany możesz obrócić na swoją korzyść.
Jakże często projektujesz myśli, że los ci nie sprzyja, że jesteś skazany na; samotność, niepowodzenie, cierpienie, biedę itp. mówisz, że wszystko się przeciwko tobie sprzysięgło, że życie jest niesprawiedliwe. To ty i ja jesteśmy dla siebie niesprawiedliwi nie akceptując zmian. To tak jakbyśmy nie akceptowali powietrza, którym oddychamy, słońca, które świeci dając nam światło, drzewa, które rodzi dla nas owoce.
Można wręcz powiedzieć, że wszystko przemija prócz zmiany. ZMIANA to jedno z elementarnych praw rządzących całą naturą, ona stanowi siłę napędową wszelkiego życia, bo bez niej nie ma rozwoju. Również w twoim życiu nieustannie zachodzą mniejsze i większe zmiany - nieraz niemal niezauważalne. Jedne są z twojej inicjatywy, inne spadają na ciebie nieoczekiwanie i niszczą ustalony porządek.
Nie zawsze ich pragniesz. Czasem zmiana wiąże się z głębokim kryzysem (pamiętaj Ty sam interpretujesz rzeczywistość). Jednak nawet te niechciane zmiany możesz obrócić na swoją korzyść.
Jakże często projektujesz myśli, że los ci nie sprzyja, że jesteś skazany na; samotność, niepowodzenie, cierpienie, biedę itp. mówisz, że wszystko się przeciwko tobie sprzysięgło, że życie jest niesprawiedliwe. To ty i ja jesteśmy dla siebie niesprawiedliwi nie akceptując zmian. To tak jakbyśmy nie akceptowali powietrza, którym oddychamy, słońca, które świeci dając nam światło, drzewa, które rodzi dla nas owoce.
Zmieńmy na chwilę perspektywę
postrzegania. Ty i ja jesteśmy elementem wszechświata, a wszechświat to nieustanny ruch odbywający się w danej
chwili, w danym momencie.Wszystkie formy energetyczne drgają a wręcz tańczą w
nieustannym tańcu niepokornej ciągłej zmiany. Nic w tym wszechświecie
nie jest stałe. Wszystko poddaje się procesom transformacji. Ewolucja to
przecież zmiana, pory roku to przecież zmiana, upływające sekundy to tez
przecież zmiana, podziały komórkowe, zjawiska chemiczne i fizyczne to
też przecież zmiana. Nie unikniemy zmian. Mówię sobie JA jestem
ewentualnością wszystkiego, to znaczy Ja jestem ciągła i nieustającą
zmianą wszystkiego.
Wszystkie rzeczy, które wydają się względnie stałe, ulegną prędzej
czy później zmianie. Nawet najtwardsza materia zmienia się i ulega
transformacji. Jest to nieustanny proces energetyczny, który ciągle się
rozwija. Umysł człowieka jest jednak systemem zachowawczym, który źle
interpretuje zmiany. Za każdym razem próbuje utrzymać to, co już ma. Jest
niechętny do modyfikacji.
Każda zmiana wywołuje ruch, któremu umysł się opiera. Wtedy ego walczy z rzeczywistością, czego efektem jest pewnego rodzaju cierpienie. Każde przywiązanie jest niekorzystne, ponieważ sprawia ból w momencie utraty. Taki moment jest naturalny. Ciało idąc za umysłem również czuje wewnętrzny ból, kiedy traci coś, do czego się przyzwyczaiło. Umysł również broni się przed tym, co ocenił za złe. Również stawia opór i walczy z rzeczywistością. Tu również występuje wewnętrzna niezgoda na ruch energii wszechświata. A jest to przecież naturalny proces. Tylko umysł dzięki swoim ocenom i interpretacjom stawia sobie kłody pod nogi. Przecież wszechświat jest jednym wielkim procesem transformacji, niemożliwe jest zatrzymanie ruchu. Jednak umysł sprawia cierpienie, kiedy traci rzeczy, do których jest przywiązany. A my jesteśmy przecież czymś więcej niż tylko biologicznymi maszynami, a nasz umysł nie ogranicza się tylko do mózgu, lecz ma bardziej skomplikowaną i subtelną naturę. Pomimo tego wśród nas nadal panuje przekonanie, że umysł jest systemem przetwarzania informacji – mózg jest komputerem, a umysł wykonywanym w nim programem.
Coraz częściej wskazuje się jednak na to, że nie tylko mózg, ale całe ciało ma wpływ na to jak myślimy, działamy i podejmujemy decyzje. Gdy programista wprowadzi błędne dane, to końcowy wynik będzie się mijał z prawdą,wzorcem. Tak samo jest z naszymi myślami. Jak zaprojektujesz i wprowadzasz złe myśli (dane) to i wyciągniesz wadliwe wnioski. Co więcej, jeśli zaczniesz odbierać świat na podstawie takich wniosków wówczas czeka cię emocjonalna gehenna, bo nie masz pojęcia, że twoje myśli są nieprawdziwe, zafałszowane, zdegenerowane przez błędny mechanizm, który sam napędzasz. Zaprzeczysz sam sobie, zaprzeczysz rzeczywistości. Musisz bowiem wiedzieć, że istnieją trzy rzeczywistości: obserwowana, oczekiwana i wypaczona. Ta ostatnia jest wynikiem źle przetworzonych informacji. Jeśli jednak zdecydujesz się na przyswojenie zmian i wyrobisz w sobie pewnego rodzaju instrukcję obsługi swojego umysłu, wówczas otrzymasz klucz do szczęśliwego życia, do spełnienia. .A więc Drogi Przyjacielu i Przyjaciółko Droga- czy jesteście gotowi aby zmienić:
Każda zmiana wywołuje ruch, któremu umysł się opiera. Wtedy ego walczy z rzeczywistością, czego efektem jest pewnego rodzaju cierpienie. Każde przywiązanie jest niekorzystne, ponieważ sprawia ból w momencie utraty. Taki moment jest naturalny. Ciało idąc za umysłem również czuje wewnętrzny ból, kiedy traci coś, do czego się przyzwyczaiło. Umysł również broni się przed tym, co ocenił za złe. Również stawia opór i walczy z rzeczywistością. Tu również występuje wewnętrzna niezgoda na ruch energii wszechświata. A jest to przecież naturalny proces. Tylko umysł dzięki swoim ocenom i interpretacjom stawia sobie kłody pod nogi. Przecież wszechświat jest jednym wielkim procesem transformacji, niemożliwe jest zatrzymanie ruchu. Jednak umysł sprawia cierpienie, kiedy traci rzeczy, do których jest przywiązany. A my jesteśmy przecież czymś więcej niż tylko biologicznymi maszynami, a nasz umysł nie ogranicza się tylko do mózgu, lecz ma bardziej skomplikowaną i subtelną naturę. Pomimo tego wśród nas nadal panuje przekonanie, że umysł jest systemem przetwarzania informacji – mózg jest komputerem, a umysł wykonywanym w nim programem.
Coraz częściej wskazuje się jednak na to, że nie tylko mózg, ale całe ciało ma wpływ na to jak myślimy, działamy i podejmujemy decyzje. Gdy programista wprowadzi błędne dane, to końcowy wynik będzie się mijał z prawdą,wzorcem. Tak samo jest z naszymi myślami. Jak zaprojektujesz i wprowadzasz złe myśli (dane) to i wyciągniesz wadliwe wnioski. Co więcej, jeśli zaczniesz odbierać świat na podstawie takich wniosków wówczas czeka cię emocjonalna gehenna, bo nie masz pojęcia, że twoje myśli są nieprawdziwe, zafałszowane, zdegenerowane przez błędny mechanizm, który sam napędzasz. Zaprzeczysz sam sobie, zaprzeczysz rzeczywistości. Musisz bowiem wiedzieć, że istnieją trzy rzeczywistości: obserwowana, oczekiwana i wypaczona. Ta ostatnia jest wynikiem źle przetworzonych informacji. Jeśli jednak zdecydujesz się na przyswojenie zmian i wyrobisz w sobie pewnego rodzaju instrukcję obsługi swojego umysłu, wówczas otrzymasz klucz do szczęśliwego życia, do spełnienia. .A więc Drogi Przyjacielu i Przyjaciółko Droga- czy jesteście gotowi aby zmienić:
strach w podekscytowanie,
obawy w zaciekawienie,
nadzieje w
przewidywania,
opór w akceptację,
rozczarowanie w zdystansowanie,
gniew w
zaangażowanie,
uzależnienie w preferencje,
uzależnienie w preferencje,
osądy w postrzeganie,
smutek w radość bądź stoicką obojętność,
zamyślenie w obecność,
odruchy w świadome reakcje,
Nie odpowiadaj proszę...sięgnij do głębi swej duszy. Tam znajdziesz odpowiedź.