...jest noc 1993...mała dziewczynka śpi a w jej głowie zaczyna się rodzić niezwykły sen...w jej śnie pojawia się świat jakiego nie zna...ona sama nie przypomina siebie...jest jednym z miliardów obłoczków, które żyją w świecie idei...znają tylko dobro...piękno i miłość...te obłoczki to duszyczki...każda z nich kiedyś wstąpi w ciało...jednak każdy obłoczek przed przybraniem ludzkiej formy rozpada się na kilka mniejszych...dalsza droga jest prosta...dusza zamieszkuje w ciele...z formy boskiej przechodzi w formę ziemską...trochę to może podchodzi pod koncepcje Platona bowiem:
- dusza jest nieśmiertelna (To co się zawsze porusza, jest nieśmiertelne), ona jest motorem napędzającym ciało
- dusza, zanim przyoblekła się w ciało i zamieszkała w nim niczym "ślimak w skorupie", przebywała w świecie idei
- dusza, zstępując w ciało, zapomina o wszystkim, czego nauczyła się w świecie idei
- dusza, chcąc zdobyć wiedzę musi odtworzyć to, czego doświadczyła w świecie idei
....ale 5 latka nie zwykła w owym wieku czytać Platona to raz...a po drugie u Platona dusza to jednorodna materia a dziewczynka wyraźnie widziała jak dusza się rozpada na mniejsze duszyczki...
owy sen jak bumerang powracał do dziewczynki...jak już dorosła zrozumiała, że to nie sen...po prostu przypomniała sobie prawdę...17 lat później dziewczynka a właściwie już kobieta stanęła na zakręcie swojego życia...to co poukładane...idealne nagle się rozpadło...straciła pewność siebie i swojej wartości...już nie miała pięknych snów a jedynie bezsenne noce...wtedy spotkała cząstkę swojej duszy ze świata idei...całkiem przypadkiem...i z zaskoczenia...i wtedy...to co Ona pomyślała to On powiedział...miliony rozmów...przegadanych nocy...niezwykła radość z tego, że ktoś odczuwa świat tak jak Ty...że jest Ktoś kto ją nieświadomie wspiera i daje siły do walki o własne szczęście, sprawia, że czuje się ważna, silna...
Nawet milczenie z nim było magiczne :))...wiedział, że Ona jest dla Niego a On dla Niej...nauczyła go jak się uśmiechać ...w zamian dostała coś najcenniejszego o czym zawsze marzyła...PRZYJAŹŃ taką szczerą i czystą, taką bezinteresowną...i choć ta przyjaźń nie jest łatwa...to jest wszystkim co MA...Ona jest mu potrzebna...On jej też ...bardzo! i dziś kiedy widzi go z daleka jak jego oczy cieszą się na jej widok to...najcudowniejsze uczucie...choć może być z kimś w związku...darzyć kogoś głębokim uczuciem, to NIGDY nie zdecyduje się zerwać z nim kontaktu...to część jej duszy ze świata idei...ta przyjaźń to komunia dusz właśnie...Ona tak bardzo by chciała żeby On był szczęśliwy...wierzy w to...jeśli to czytasz a zapewne czytasz...to chce Ci podziękować...bo choćby nie wiem co się działo...choćby nie wiem jak było źle to mam Ciebie i ty masz Mnie...teraz tak myślę sobie że są jeszcze dalsze fragmenty mojej duszy...być może spotkałam kolejną...i wierzę w to że jest ich więcej
Nawet milczenie z nim było magiczne :))...wiedział, że Ona jest dla Niego a On dla Niej...nauczyła go jak się uśmiechać ...w zamian dostała coś najcenniejszego o czym zawsze marzyła...PRZYJAŹŃ taką szczerą i czystą, taką bezinteresowną...i choć ta przyjaźń nie jest łatwa...to jest wszystkim co MA...Ona jest mu potrzebna...On jej też ...bardzo! i dziś kiedy widzi go z daleka jak jego oczy cieszą się na jej widok to...najcudowniejsze uczucie...choć może być z kimś w związku...darzyć kogoś głębokim uczuciem, to NIGDY nie zdecyduje się zerwać z nim kontaktu...to część jej duszy ze świata idei...ta przyjaźń to komunia dusz właśnie...Ona tak bardzo by chciała żeby On był szczęśliwy...wierzy w to...jeśli to czytasz a zapewne czytasz...to chce Ci podziękować...bo choćby nie wiem co się działo...choćby nie wiem jak było źle to mam Ciebie i ty masz Mnie...teraz tak myślę sobie że są jeszcze dalsze fragmenty mojej duszy...być może spotkałam kolejną...i wierzę w to że jest ich więcej
...da života iman dva ja bi oba tebi da...
To co piszesz jest piękne... sama nie mogłabym ująć tego lepiej... tu przemawia Serce do Serca... wiem, że nie znalazłam się tu przypadkowo... pozdrawiam Sylwia :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze spotkania odbywają się w duszy, na długo przed tym, nim spotkają się ciała :) pozdr
OdpowiedzUsuń